10 stycznia 1897 roku w czasopiśmie Piast, dodatku do "Dziennika Kujawskiego" pojawił się tekst nawołujący do wsparcia budowy w Inowrocławiu pomnika Cesarza Wilhelma I.
Pogorzelec. Proszę o wsparcie. Wszystko mi się spaliło: chałupa, krowy, świnie, obora, stodoła, kaczki, gęsi, kury, nawet pies i kot. Litości, Panie, litości, toć to Pan Jezus wszystko wynagrodzi.
Pan X. A macie też jakie świadectwo przy sobie, że to prawda? Jakie pismo od proboszcza, albo od sołtysa, albo od wójta, he?
Pogorzelec. A jakżebym takiej rzeczy nie miał mieć? Miałem pisanie, miałem - jak tu stoję i patrzę , tak miałem.
Pan X. A gdzie ono?
Pogorzelec. Spaliło się, litościwy Panie, spaliło docna razem z chałupą, ani kapki z niego nie ma.
Opublikowane 10 stycznia 1897 roku w czasopiśmie "Piast", dodatku do Dziennika Kujawskiego
Pewien oblubieniec skończywszy przed ślubem spowiedź, przypomniał sobie, że mu ksiądz nie wyznaczył pokuty. Wrócił więc do konfesjonału, a ksiądz rzecze: "Cóż acanowi po pokucie, kiedy się żenisz? Sam ją sobie nakładasz. I odprawił do z kwitkiem.
Lud wiejski szanuje zwyczaje swych pradziadów. Obrzędowość ludowa obejmuje w swe władanie wiele zabaw i figlów, a między niemi i ostatnie figielki karnawału. "Ostatki" i "Podkoziołek" dotąd tradycyjnie obchodzi się w przeddzień popielca i wtedy te stroją „kozę", "niedźwiedzia", "babę", "buzdacha", "bociana" i wędrują po wsi.
Na Kujawach i w niektórych wioskach pałuckich lub majątkach różnemi figlami i zabawą żegna się zapusty, a lud wiejski żwawo i ochoczo bawi się wtenczas jakby na cały rok.